Język jest odbiciem sposobu myślenia ludzi. Analizując go możemy sporo dowiedzieć się o ludziach i narodach. Dziś zajmiemy się słowem Beruf. Nie znających niemieckiego proszę o chwilowe powstrzymanie się od sprawdzenia jego znaczenia w słowniku.
Słowo Beruf jest blisko spokrewnione ze słowem Berufung, a Berufung to powołanie. Bardzo pozytywna konotacja, w języku niemieckim nie związana z niczym w rodzaju WKU. Po niemiecku można kogoś powołać na urząd lub wysokie stanowisko, ale nie do wojska. Można również mieć powołanie od Boga. Drugie znaczenie to apelacja, może już niekoniecznie pozytywne, ale nie od razu dołujące. Czyli Beruf to musi być coś wzniosłego, nobilitującego, pozytywnego. A jak to jest po polsku? Aż wstyd przyznać... no... tego... zawód. Jak "wyuczone zajęcie wykonywane w celach zarobkowych" może być czymś pozytywnym, skoro oznacza również "przykre uczucie, doznawane gdy nie spełniają się czyjeś marzenia, plany"? (definicje za sjp.pwn.pl) Porażka wbudowana w charakter narodowy.
„Porażka wbudowana w charakter narodowy.” – przesadzasz. Przecież naciągasz znaczenie, bo „zawód” ma ich conajmniej dwa. A mnie „zawód” od „zajęcie” wcale nie przeszkadza.
I nie chodzi tu o zajęcie czyjegoś mienia.
„przesadzasz”
Oczywiście że przesadzam, notka blogowa ma przecież charakter zbliżony do felietonu z wszystkimi tego konsekwencjami.
„Przecież naciągasz znaczenie, bo „zawód” ma ich conajmniej dwa.”
Przecież piszę właśnie o tym że ma dwa, i wyciągam wnioski z tego jakie one są.
Ale się uśmiałem. Należałoby dodać, że zawód może oznaczać też rodzaj porażki 🙂 Nic tylko się powiesić albo wyjechać.