Gdzieś między Polską a Niemcami, a szczególnie w NRD

Na ulicy… eee… Na wystawie widziane: Amphicar

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

 Ten samochód to jest dopiero ciekawostka. Był to chyba jedyny na świecie od początku cywilny, produkowany seryjnie samochód pływający. I to przy tym nie terenówka!

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

 

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

Na pierwszy rzut oka  Amphicar wygląda ciut dziwnie - bardzo wysokie zawieszenie, podcięte z przodu nadwozie, ale nie byłby to wcale szczyt dziwności samochodu.

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

Przy bliższym przyjrzeniu się można zauważyć szczegóły pochodzące z żaglówki - knagi z przodu i z tyłu,

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

 

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

 oraz bardzo nietypowo, wysoko wyprowadzoną rurę wydechową.

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

Zajrzenie pod spód ujawnia dwie plastikowe śruby napędowe.

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

Nie ma steru - steruje się skręcaniem kół.

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

Pomysł fajny, ale producent zbankrutował bardzo szybko. Amphicar kosztował tyle co dwa Garbusy i schodził bardzo słabo. Podobno jeszcze parę lat po bankructwie producenta można było kupić nówkę sztukę z placu.

Większość wyprodukowanych Amphicarów poszła do USA (sama firma była amerykańska, ale produkowała w Niemczech, w Berlinie). No i się okazało że wtedy nie było na coś takiego rynku, a sam samochód był na USA za mały. W dodatku firma nie zatrudniała żadnych handlowców, tylko samych inżynierów. To musiało się źle skoczyć.

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

Na niecałe 4000 wyprodukowanych sztuk przetrwało do dziś podobno około 700, co wydaje się być bardzo dobrym wynikiem - w końcu minęło już prawie 50 lat.

I zdaje się że podobnej konstrukcji już w produkcji nie będzie - przepisy zarówno dotyczące samochodów jak i łodzi podobno tak się w międzyczasie zaostrzyły, że nie da się ich spełnić jednocześnie.

Jedno tylko mnie intryguje: Czy ktoś wie, co to jest ten dynks na środku, przed przednią szybą? Syrena?

Amphicar 770, 1960-1963

Amphicar 770, 1960-1963

Podobne donosy

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , ,

Kategorie:Ciekawostki

Sledz donosy: RSS 2.0

Wasz znak: trackback

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


2 komentarze do “Na ulicy… eee… Na wystawie widziane: Amphicar”

  1. igorwaw pisze:

    Było jeszcze kilka całkowicie cywilnych amfibii. Amphi Ranger, też z Niemiec – ponoć nadawał się nawet do pływania w sztormową pogodę po morzu. W ostatnich latach powstało kilka, niektóre też raczej sportowe niż terenowe. W wikipedii pod amphibious vehicle można znaleźć. No i nie zapominajmy o wehikule Pana Samochodzika 🙂

    A dynks zdecydowanie wygląda jak syrena.

  2. cmos pisze:

    @igorwaw
    Było jeszcze kilka całkowicie cywilnych amfibii.

    Ale żadnej w serii 50+ sztuk.

Skomentuj i Ty

Komentowanie tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych użytkowników. Podziękowania proszę kierować do spamerów