Ponad dwa tygodnie braku aktywności blogowej w okresie wakacyjnym to nie syndrom braku pomysłów na notki tylko po prostu urlop bez dostępu do sieci. Pomysłów mi nie brakuje, gdybym nie miał nic do roboty tłukłbym po dwie-trzy notki dziennie przez czas dłuższy. Więc bez obaw, wkrótce znowu do pisania dojdę. A na podrażnienie dwa zdjęcia z wakacji:
No i po urlopie
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
19 lipca 2011
Dotyczy: różne
Kategorie:Organizacyjne
Sledz donosy: RSS 2.0
Wasz znak: trackback
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pierwsze stworzenie cacy, ale drugie… brrrrrrrrrr!
@frida.lyngstad
Pierwsze przemyka gdzieś tam daleko (takie zdjęcie to cud prawdziwy, spust aparatu przyciśnięty we właściwym ułamku sekundy, drugiej szansy nie ma), a drugie można z fascynacją obserwować z bliska.