Gdzieś między Polską a Niemcami, a szczególnie w NRD

Śmieszne tylko po polsku: Reksio nie tylko dla dzieci (2)

Opisałem już prawie cały cykl gier o Reksiu firmy Aidem Media, ale brakowało mi jednej  - Reksio i wehikuł czasu. Będąc ostatnio w kraju uzupełniłem ten brak - nie dało jej się kupić w żadnym sklepie, trzeba było zamawiać u producenta - wczoraj ją skończyłem i znowu muszę się podzielić.

No i znowu: Gra jest świetna, co najmniej tak dobra jak Reksio i kapitan Nemo. I nie dajcie się zmylić - to nie jest gra dla dzieci, bo skąd dzieci mają na przykład wiedzieć dlaczego nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji?

Reksio i wehikuł czasu

Reksio i wehikuł czasu

W warstwie fabularnej - jak już jej tytuł wskazuje - gra rozgrywa motyw podróży w czasie. Bohaterowie podróżują przy pomocy przekonstruowanej sofy ("do sofania się w czasie") wstecz i w przód, do czasów prehistorycznych, starożytnego Egiptu, średniowiecza i w mroczną przyszłość rodem z Blade Runnera (spadłem ze śmiechu z krzesła gdy kret Kretes wygłosił monolog Roya Batty'ego). Plot jest nieźle zakręcony a przy tym trzyma się kupy, jego stopień komplikacji jest taki, że autorzy poczuli się w obowiązku wytłumaczenia na koniec największego twistu, żeby dzieci i mniej obyci z podobnymi historiami dorośli go zrozumieli. Widać że scenarzysta czuje SF, wymyślenie spójnej, kilkukrotnie zapętlonej pętli czasowej nie przerasta go i że ma konsekwencje paradoksu dziadka w małym palcu.

Rozwiązywane zagadki mają poziom trudności "w sam raz" chociaż trzeba przyznać, że niektóre są znacznie trudniejsze niż w innych grach z serii. No ale Myst to to nie jest, bez obawy. Mi najbardziej podobały się trójwymiarowe labirynty. Niestety znowu dwa czy trzy zadania trzeba rozwiązywać metodą prób i błędów.

Jest oczywiście kilka zadań zręcznościowych, tym razem bez Boulder Dasha, ale za to fajne platformówki.

Screenshot z gry "Reksio i wehikuł czasu"

Screenshot z gry "Reksio i wehikuł czasu"

I jak zwykle najlepsze w grze są odwołania do popkultury. Oprócz wspomnianych hiszpańskiej inkwizycji i Blade Runnera mamy tu na przykład Nostradamusa, Leonarda da Vinci z kotem i Moną Lisą, Salvadore Dali'ego, Różokrzyżowców... A wszystko okraszone autoironią i dowcipem. Po prostu kupa dobrej, inteligentnej zabawy.

Reksio i wehikuł czasu - okładka

Reksio i wehikuł czasu - okładka

Szkoda tylko, że seria się już skończyła skrętem w stronę słabych gier na rynek międzynarodowy i nie widzę szans żeby powstał kolejny odcinek na poziomie tego.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , ,

Kategorie:Śmieszne tylko po niemiecku

Sledz donosy: RSS 2.0

Wasz znak: trackback

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Skomentuj i Ty

Komentowanie tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych użytkowników. Podziękowania proszę kierować do spamerów