Czy to gabinet luster w wesołym miasteczku?
Nie, to stoisko Audi na IAA.
Czy to gabinet luster w wesołym miasteczku?
Nie, to stoisko Audi na IAA.
W jednej z pierwszych notek pisałem o jabłkach z naświetlonym rysunkiem. Właśnie przypadkiem znalazłem tego Młodego Technika w którym konkurs na takie jabłka ogłoszono - numer 6/1976.
Widziałem UFO! W niedzielę. Unosiło się nad centrum Frankfurtu. Wykonywało ewolucje, jakich żaden samolot by nie wykonał. Inni też widzieli! A na radarach go nie było! Zrobiłem nawet zdjęcie!
Tu powiększenie:
Super, nie?
A teraz poważnie. Oczywiście że to nie UFO (Unidentified Flying Object) tylko IFO (Identified Flying Object). Dokładnie wiem co to jest, nawet musiałem trochę poczekać aż poleci wyżej, żeby na zdjęciu nie było widać tego od razu. Jest to po prostu balonik, który się jakiemuś dziecku z ręki wyślizgnął.
Celownik w samochodzie to bardzo ważna rzecz. Bo jak bez celownika w cokolwiek trafić?
Formy celowników są różne. Oto jedno z lepszych rozwiązań - klasyczne, sprawdzone, precyzyjne:
Podobne rozwiązania innych firm są zazwyczaj gorsze. To, z niewielkim, niecentrycznym otworem przeziernym powoduje znoszenie w górę a spora powierzchnia zasłonięta bardzo utrudnia śledzenie celu. Nawet autofocus dał się zmylić:
Niektóre firmy nie rozumieją w ogóle idei celownika i umieszczają wewnątrz przeziernika elementy zasłaniające cel. Tym firmom mówimy stanowcze Nie!:
Tutaj ciekawa koncepcja osobnego celownika dla kierowcy i pasażera, niestety zniweczona nieprzejrzystym przeziernikiem:
Inne firmy preferują szczerbinki. To rozwiązanie byłoby całkiem niezłe, gdyby nie to że panienka z celownika wypina w stronę celującego tylną część ciała niepotrzebnie rozpraszając go i denerwując:
Celność tego rozwiązania jest niska - wycięcie szczerbinki jest zdecydowanie zbyt szerokie:
Bardzo popularne są muszki. Oto jedno z lepszych rozwiązań:
Rozwiązanie z podwójną muszką - jedna dla kierowcy, jedna dla pasażera. Jedno z lepszych, jednak niepotrzebnie tak skomplikowane:
Dobra muszka nie jest zła:
Jednak często jest zbyt mała żeby osiągnąć dobrą celność:
Albo wyradza się w sposób utrudniający albo nawet uniemożliwiający jej poprawne użycie:
And the winner is:
Okrągły, czytelny przeziernik, Head Up Display - rewelacja!
IAA 2009! Producenci przedstawiają najnowsze koncepcje w projektowaniu samochodów! Przyszłość! Oto super concept car Volkswagena (Volkswagen L1):
Czy czegoś Wam to nie przypomina?
|
|
V
Dwa siedzenia jedno za drugim, wąski samochód, lotnicza owiewka odchylana na bok, bagażnik z tyłu?
|
|
V
Bo mi przypomina.
|
|
V
Tadam!
|
|
V
Oto proszę Państwa nowość z roku 1953 - Messerschmitt Kabinenroller KR-175!
Że co? Że tylko trzy koła? Ależ proszę bardzo. Messerschmitt Tg 500 (1957):
U sąsiadki na balkonie gniazdo założyły kosy.
A u nas tylko osy.
A jakże to, żeby od jednej litery tak wiele zależało?
Na wystawie modelarskiej zobaczyłem coś takiego:
Według opisu to przewoźny konfesjonał oraz przewoźna dzwonnica. Oczywiście niemieckie, z WWII. Zastanawia mnie, że konfesjonał ma jedno miejsce klęczące dla penitenta, a drugie siedzące.
EDIT: Dopatrzyłem się później - Miejsce siedzące jest dla ewangelików, klęczące dla katolików.
Zakazane rytuały dzieci mroku podpatrzone kiedyś w lesie miejskim.