Gdzieś między Polską a Niemcami, a szczególnie w NRD

Na wystawie widziane: Zagato Zele

Dziś była kolejna wystawa Oldtimer City na Zeilu. I znowu mnóstwo starych samochodów, na dziś wybrałem niesamowitą ciekawostkę, zupełnie apropos głównego tematu niedawnych targów IAA. Nie sądzę, żeby ktoś tą nazwę kojarzył - oto Zagato Zele (na rynku amerykańskim zwany Elcar), rok produkcji 1972.

Zagato Zele 1000, Włochy, 1974-1976

Zagato Zele 1000, Włochy, 1974-1976

Był to włoski samochód elektryczny. Jak robiono to 40 lat temu? Samochód bazował na częściach od Fiata 500. Akumulatory były zdaje się (nie znajduję o tym informacji, ale w 1972 nie było nic innego co by się nadawało) zwykłe, ołowiowe, 8 sztuk po 12 V, na podstawie danych o ładowaniu szacuję je na około 60 Ah każdy. Wychodziłoby że zgromadzona w nich energia to 5,76 KWh, czyli pół tego co w Amperze. Ważyły one razem 160 kg, ładowanie prądem 25 A (po stronie wtórnej oczywiście, z gniazdka 230V bez problemu), trwało 6 godzin. Akumulatory znajdowały się w szufladzie wysuwanej na prawą stronę pojazdu (niestety nie wiedziałem o tym robiąc zdjęcia i nie można tego na nich zobaczyć), teoretycznie można by zrobić wymienne packi.

Zagato Zele 1000, Włochy, 1974-1976

Zagato Zele 1000, Włochy, 1974-1976

Sterowanie silnikiem w tamtych czasach było czysto elektromechaniczne - pedał "gazu" przełączał akumulatory tak, że silnik pracował z 24, 36 albo 48 volt, źródła piszą też coś o oporniku szeregowym. No i oczywiście żadnej rekuperacji. Silnik miał 3,5 kW, dawało to jeździdełku prędkość maksymalną 40 km/h, zasięg miało to urządzenie chyba 70 km. Chyba, bo były dwie wersje, 1000 i 2000, jedna miała zasięg 70 a druga 100 km, ale opis akumulatorów znalazłem tylko jeden. Zakładam, że dotyczy on słabszej wersji.

Zagato Zele 1000, Włochy, 1974-1976

Zagato Zele 1000, Włochy, 1974-1976

No i teraz przychodzi czas na porównanie z dzisiejszą technologią. Weźmy znowu tego Tazzari Zero, bo jest zbliżonej wielkości. Waży on tylko 50 kg więcej i z dwa razy większej baterii przejeżdża dwa razy większy dystans (140 km). Nie mogę znaleźć dokładniejszych danych, ale ponieważ te 140 km jest określane jako zasięg maksymalny, to nie sądzę żeby było to przy wiele większej prędkości niż 40 km/h, maksymalnej dla Zagato. Jakiś postęp w tej elektryce jest, ale nie powalający.

I jeszcze jedna ciekawostka: W reklamie Zagato (TUTAJ rysunek na górze strony) zachwalają parkowanie  w poprzek, dokładnie tak jak w reklamach późniejszego Smarta. Pewnie była to jedna z inspiracji.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , , ,

Kategorie:Na ulicy widziane

Skomentuj

Na ulicy widziane: Alfa Romeo Montreal

Zapowiedziałem notkę o Krzyżakach w lesie miejskim, czeka notka o KinderUni 2010 (było w zeszłym tygodniu) ale ponieważ chwilowo jestem w niedoczasie to na razie tylko coś szybkiego o samochodach.

Dziś spotkałem na ulicy taki oto ciekawy samochód (zdjęcia niestety mocno średnie, nie dało się dobrze podejść):

Alfa Romeo Montreal (1970-1977)

Alfa Romeo Montreal (1970-1977)

Jest to Alfa Romeo Montreal. Konstrukcja pokazana jako concept car na Expo 1967 w Montrealu (stąd nazwa). Ponieważ klienci byli bardzo chętni, uruchomiono produkcję seryjną tego modelu. Produkowano go od 1970 do 1977, ale nie sprzedało się dużo bo w międzyczasie zrobił się kryzys paliwowy i zainteresowanie samochodami palącymi 14 l/100 bardzo spadło. W sumie wyprodukowano ich mniej niż 4000 sztuk.

Alfa Romeo Montreal (1970-1977)

Alfa Romeo Montreal (1970-1977)

Te wloty powietrza z boku pochodzą z concept cara z silnikiem centralnym, w serii silnik był z przodu więc te otwory to tylko ozdoby. Z przodu widać oryginalne zasłonki na reflektory, podobno po włączeniu świateł zasłonka ta zsuwa się jakoś w dół, ale nie znalazłem żadnego zdjęcia jak to dokładnie działa.

Podobno przetrwało tego modelu sporo bo, w odróżnieniu od innych produktów firmy Alfa Romeo, ten miał bardzo porządne zabezpieczenie antykorozyjne nadwozia.

A w ogóle to najciekawsze w tym samochodzie jest to, że był to concept car który wszedł do produkcji. Potem coś takiego się już chyba nie zdarzyło, nawet gdy zainteresowanie klientów było ogromne. Jako przykład podam tu Mercedesa C111 (1970), na którego klienci stali w kolejce żeby robić przedpłaty, i który był masowo produkowany w połowie świata jako zabawka dla dzieci, ale nigdy nie wszedł do produkcji seryjnej. (Zdjęcie z Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie)

Mercedes C111-II (1970)

Mercedes C111-II (1970)

A dziś concept cary to zazwyczaj nawet nie są jeżdżące, a co dopiero mówić o produkcji.

Renault Zoé Z.E. Concept na IAA 2009

Renault Zoé Z.E. Concept na IAA 2009

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , , , , , ,

Kategorie:Na ulicy widziane

Skomentuj