Znowu bardzo zaległa notka. Na początek ostrzeżenie: Jeżeli chcecie się do opisywanego muzeum wybrać, to uważajcie przy planowaniu i wpisywaniu celu w nawigację: Muzeum jest w małym miasteczku Munster (przez u), leżącym mniej więcej w połowie odległości między Hamburgiem a Hannoverem. Istnieje jednak znacznie większe miasto Münster (przez ü umlaut), niedaleko Dortmundu. Lepiej się nie pomylić, bo oba miasta dzieli prawie 300 kilometrów.
Zalążkiem muzeum były zbiory miejscowej Szkoły Wojsk Pancernych, które w 1983 roku przekształcono w ogólnodostępne muzeum. Jak po tego rodzaju instytucjach można się spodziewać, muzeum koncentruje się na sprzęcie tworzonym i używanym w Niemczech, również NRD.
Zaczynamy od pierwszego niemieckiego czołgu A7V, tyle że nie oryginału. Czołgów tych zrobiono tylko 20 sztuk, żaden oryginał nie dotrwał, tutaj jest rekonstrukcja.

A7V był jedynym czołgiem niemieckim użytym w WWI, w samym końcu wojny i po jej zakończeniu zrobiono tam jeszcze ze 20 sztuk lekkiego czołgu LK II, a potem na mocy Traktatu Wersalskiego nie wolno już było robić Niemcom czołgów. Część wyprodukowanych LK II sprzedano do Szwecji, i stąd jest w muzeum jeden oryginalny.

Z tak wczesnych konstrukcji jest jeszcze samochód pancerny Daimler DZVR 21, a potem jest dziura aż do lat trzydziestych, kiedy Niemcy zaczęli omijać postanowienia Traktatu.

Z okresu drugowojennego mają niemal wszystko, włącznie z tymi typami, których na świecie zostało ledwie po kilka sztuk. No ale gdzie mają być, jak nie tutaj?

No i trudno się dziwić, że mają dużo niemieckiego sprzętu powojennego.


Oprócz tego mają oczywiście pełny zestaw poenerdowski i trochę sprzętu z innych krajów.

Czy warto zobaczyć? Jeżeli wasza droga prowadzi przez tę okolicę, to na pewno warto. Ale jeżeli byliście już w Saumur i w Lešanach, to nie zobaczycie tu wielu rzeczy, których jeszcze nie widzieliście.
Adres:
Deutsches Panzermuseum Munster
Hans-Krüger-Str. 33
29633 Munster / Niedersachsen.
Deutsches Panzermuseum, 33, Hans-Krüger-Straße, Munster, Heidekreis, Dolna Saksonia, 29633, Niemcy
Ogólnie świetny wysyp notek, dzięki.
W szczególe co do pancerek: jedyny ocalały A7V istnieje w muzeum w Australii: https://en.wikipedia.org/wiki/Mephisto_(tank) Wszelkie pozostałe to rekonstrukcje, np. jest też „model 1:1” A7V w Bovington.
A propos: też mam zaległą notkę o Tank Museum Bovington, i też jakoś tak od 2018 czy 2019 roku…
Mi została jeszcze zaległa cała Normandia z 2016, będą notki.
A z innej beczki: Czy interesują cię jakieś zlecenia, oczywiście remote? Robię teraz w twojej branży i pojawiają się zapytania.
Hm, ja starszych niż 2018 chyba nie mam w cyberszufladzie (tzn. foto- czy podróże). Ale i tak zaległości kolosalne.
Co do zleceń, odpisałem przez twoją stronę firmową, w formularzu.