Syn na ostatnim Kinder Uni wygrał dwa bilety do teatru, i w związku z tym znalazłem się dziś obok siedziby Europejskiego Banku Centralnego - bo to akurat naprzeciwko tego teatru. Syn z kolegą poszli na przedstawienie, a ja postanowiłem obejrzeć sobie tutejszych okupantów.
Najpierw objaśnienie: Wbrew rojeniom wielu domorosłych "ekspertów", ciemiężyciel całej Unii - czyli Europejski Bank Centralny - nie ma swojej siedziby w Brukseli, tylko u nas, we Frankfurcie. Jak na razie jego budynek jest w samym centrum miasta, ale nowa siedziba właśnie powstaje na terenie dawnej Großmarkthalle.
Okupanci rozłożyli się koło słynnego logo:
Okupacja ciemiężyciela nie wygląda zbyt okazale, Kilka namiotów, jakaś garkuchnia, stoisko z broszurami. Część z kręcących się tam ludzi jest bardzo ekscentryczna. Całość wygląda raczej jak koczowisko bezdomnych.
Okupanci właściwie sami nie wiedzą, czego chcą. Znaczy wiedzą że ma być dobrze, wszyscy zdrowi, bogaci i szczęśliwi, ale nie mają pojęcia jak to osiągnąć. Nawet napisali sobie to na plakacie przy wejściu na ich teren.
Ja miałbym dla nich radę na początek - protestują pod złym adresem. To tak, jakby okupowali psią budę, protestując że pies gryzie. Taka jego psia natura! I taka natura banku, że kosi pieniądze gdzie się da. Protest swój należy skierować do tego, kto ma nad psem, znaczy bankiem, władzę. Czyli do polityków.
[mappress mapid="23"]
W bardzo starym filmie 'the network’ było to samo. Szalony prorok w telewizorze mówił: „Nie wiem co zrobić, żeby było dobrze, ale mam już dość. Wstańcie wszyscy, wyjrzyjcie przez okno i krzyczcie 'Mam tego dość'” I widzowie krzyczeli…
@janekr
Ja kojarzę taką scenę z jakiejś książki, ale za nic nie mogę sobie przypomniec autora i tytułu.
U nas wydano książkę według tego filmu (lub odwrotnie). A scena jest tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=q_qgVn-Op7Q&feature=related