Gdzieś między Polską a Niemcami, a szczególnie w NRD

Żegnaj NRD Extra: Motocykle MZ serii ETZ

Dziś wracamy do NRD-owskich motocykli. Dla tych, którzy nie czytali poprzedniej notki na ten temat - nie znam się na motocyklach więc mogę trochę bzdurzyć.

Ostatnią konstrukcją opracowaną za czasów NRD były motocykle serii ETZ. Seria TS miała wygląd spokojny, nudny i "emerycki", za to te nowe miały coś w sobie, myślę że głównie dzięki zgrabnemu zbiornikowi paliwa. Mi się w każdym razie podobały, a dla zainteresowanych motorami kolegów z liceum były marzeniem.

Wersja na zdjęciach nie jest typowa, bo ma krótkie, jednoosobowe siedzenie.

MZ ETZ 250, NRD, egzemplarz poprzerabiany

MZ ETZ 250, NRD, egzemplarz poprzerabiany

ETZ-etki były produkowane w kilku wersjach silnikowych, większe - 250 cm3 - od 1981 a mniejsze (125 i 150) od 1985.  I były to bardzo udane konstrukcje. Już przed upadkiem były eksportowane na Zachód i cieszyły się tam dużą popularnością.

MZ ETZ 250, NRD, egzemplarz poprzerabiany

MZ ETZ 250, NRD, egzemplarz poprzerabiany

Motory te są w Niemczech bardzo popularne do dziś, gdy w roku 2007 NDR ogłosiło konkurs na najbardziej lubiany motor to MZ ETZ wygrało w głosowaniu z dużym odstępem nad wszelkimi innymi modelami najbardziej znanych firm światowych.

MZ ETZ 250, NRD, egzemplarz poprzerabiany

MZ ETZ 250, NRD, egzemplarz poprzerabiany

Po zjednoczeniu fabryka MZ starała się poprawić sprzedaż na Zachodzie przez włożenie do ETZ-etki czterosuwowych silników, ale to nie pomogło za bardzo i w 1991 fabryka zbankrutowała. Licencję na serię ETZ z większymi silnikami kupiła z masy upadłościowej turecka firma Kanuni Kombassan, i produkowała ona i eksportowała je (również do Niemiec) w latach 1994 - 1997 (niektóre źródła mówią, że nawet do 2001).

MZ istnieje jako firma do dziś, ale jej dzieje po zjednoczeniu były tak skomplikowane że czytając o tym szybko odpadłem i nie potrafię powiedzieć jaka jest faktyczna relacja jej do NRD-owskiego poprzednika. W każdym razie produkuje ona skutery, skutery elektryczne i jeden model roweru.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , ,

Kategorie:DeDeeRowo

Sledz donosy: RSS 2.0

Wasz znak: trackback

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


5 komentarzy do “Żegnaj NRD Extra: Motocykle MZ serii ETZ”

  1. simluczek pisze:

    NO niestety na stronie MZ rzeczywiście widnieją jakieś tam chińskie skutery, rowery i cos tam elektrycznego… Jeszcze niedawno produkowali MZ1000, RT 125 czy tez Bagire… Sam osobiście jeździłem Muz Scorpion 660. Przedstawiona na fotkach ETZ250 to jakas przeróbka na Cafe Racera, a chromowany wydech z dyfuzorem wybitnie ja szpeci. Wspominając o ETZ trza bylo wspomnieć o ETZ251 – hicie ostatnich lat NRD.

  2. akodz pisze:

    Szkoda, że MZ tak skończyła… jak widać, nie dane im było wygrać konkurencji z japońską i chińską produkcją, choć małe włoskie firmy (choćby Moto Guzzi) udowadniają, że dla mniejszych producentów też jest na rynku miejsce.
    Kilka lat temu zdawałem egzamin na prawko w kaliskim WORD na modelu RT125 – fajny sprzęcik, silnik chłodzony cieczą, z czterema zaworami i 15 KM mocy, ale cena była w jego przypadku wzięta trochę z kosmosu (wg katalogu chyba z 18 tysięcy zł kosztował – nowe Suzuki GS500 dało się wtedy za taką kasę kupić…). Chyba brak możliwości sensownego zejścia przez producenta z ceną był przyczyną upadku tej firmy.

  3. frida.lyngstad pisze:

    Ten za tym, który opisujesz, bardzo mi się spodobał. Co to za motocykl?

  4. cmos pisze:

    @frida.lyngstad
    Ten za tym, który opisujesz, bardzo mi się spodobał. Co to za motocykl?

    Heinkel Tourist

  5. frida.lyngstad pisze:

    Dziękuję 🙂

Skomentuj i Ty

Komentowanie tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych użytkowników. Podziękowania proszę kierować do spamerów