Dziś coś z NRD, zdjęcia z tej samej imprezy co zdjęcia tego Goliatha, ale z soboty, więc nie wypalcowane. Simson S51 z ciekawostką: bocznymi kuframi na bagaż.
Pani który nim przyjechała zapewniała że oryginalne, NRD-owskie.
Najpierw jej nie za bardzo wierzyłem, bo nie pamiętałem takich z NRD, ale przyjrzałem się im i dojrzałem logo Pneumant.
O Simsonach już było, i to dwa razy, wiele więcej napisać trudno, więc może o Pneumancie.
Pneumant był NRD-owską marką opon. Firma je produkująca powstała już w roku 1906 jako część Deutsche Kabelwerke AG (DeKaWe), a od roku 1922 stała się samodzielną firmą o nazwie DEKA Pneumatik GmbH. Była to pierwsza firma oponiarska na świecie, która produkowała opony z kauczuku syntetycznego. Marka Pneumant powstała już za NRD, w roku 1959. Nazwa miała oznaczać, że robią "płaszcze na powietrze" (Mantel um die Luft).
Pod tą marką produkowano opony i wyroby z tworzyw sztucznych głównie dla przemysłu motoryzacyjnego oraz zabawki. Na przykład te zdalnie (przewodowo) sterowane czołgi były firmy Pneumant.
Od roku 1973 Pneumant produkował opony radialne na licencji Kléber-Colombes (dziś Michelin). Opony Pneumant były dostępne również w Polsce.
Po zjednoczeniu nawet jakoś im szło, a w 1995 kupiła całość spółka córka Dunlopa - SP Reifenwerke GmbH. Opony pod marką Pneumant produkowano nadal, ale sprzedaż ich była coraz niższa. Szły głównie w byłym NRD, a i to nie najlepiej. Niedawno - bo w styczniu bieżącego roku - Dunlop zarządził że przestają produkować pod tą marką. Żal jest głównie miłośnikom Trabantów, którzy nie wyobrażali sobie używania opon innych marek. Ale i oni to przeżyją.
Nie oznacza to jednak likwidacji fabryk - produkują one opony lepszych marek, tańsze robione są pod markami Sava i Dębica.
Kufry do MZ-ki, w ,,Jeżdżę motocyklem MZ” (w oryginale ,,Ratgeber MZ. Maschinenvorstellung, Umgang mit der MZ, Wartung”, W. Riedel, C. Steiner) opisywane jako Pneumant Tour 26S lub 32s (liczba oznacza pojemność w litrach). Swoją szosą, gdy 20-25 lat temu człowiek otworzył taką książkę, czym prędzej napełniała go fala zazdrości: w NRD nie dość że wciąż produkowali motocykle, to jeszcze mieli w ofercie mnóstwo akcesoriów dla motocyklistów.
Dla porządku trzeba by dodać, że w opony Pneumant były fanbrycznie wyposażone NRD-owskie motorowery Simson i motocykle MZ. Opony Pneumantnp. do Simsonów były oceniane jako znacznie lepsze od Polskich Stomili, o „szosowej” rzeźbie bieżnika i solidniejsze (choć w żadnym razie nie „toporne”), w porównaniu ze „szmacianymi” Stomilami. W odbiorze użytkowników te gumy to był powiew Zachodu…