Migracja się powiodła, witam na WordPressie w trybie multisite. Nie było szans na przetestowanie migracji przed przełączeniem bez możliwości powrotu, ale wygląda że wszystko ruszyło od pierwszego kopnięcia. W razie gdyby coś jednak było nie tak, proszę o zgłoszenie w komentarzach albo na maila nrd@cmosnet.eu
Zarejestrowanych użytkowników przeniosłem, mam nadzieję że dobrze. Uwaga: Każdy z obydwu (jak na razie) moich blogów ma niezależny zestaw użytkowników, kto chce być zarejestrowany na obydwu musi się rejestrować dwa razy.
Zgodnie z oczekiwaniami na starym, bloxowym blogu zginęły zdjęcia - multisite ma nieco inaczej zorganizowane katalogi. Nie będę poprawiał tam linków, i tak powoli likwiduję tam notki żeby mi ranku i ruchu nie zjadały. A jeżeli ktoś podlinkował zdjęcia z mojego bloga, musi zaktualizować linki.
No i teraz mogę kombinować dalej. W planie mam zrobienie centralnej strony pod adresem cmosnet.eu kierującej do moich różnych treści, a po wakacjach uruchomienie bloga po niemiecku. Oprócz Niemiec i NRD dla Polaków będzie Polska dla Niemców. Będzie to niezłe wyzwanie, bo publicystyki po niemiecku jeszcze nie pisałem. Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości mojego niemieckiego, no ale spróbuję.
Być może najciekawszą opcją byłby blog o NRD dla reszty Niemiec…
Z drugiej strony nie wykluczam, że oni woleliby nic o tym nie wiedzieć?
Też myślę że mógłbym czasem coś o NRD napisać (albo przetłumaczyć którąś z notek po polsku), ale podstawowy problem to i tak dojście do potencjalnych czytelników. W polskiej sieci jestem bywały i wiem gdzie się reklamować, ale niemiecką znam słabo, bywam tylko w jakichś strasznych niszach.
To nie tak. Na przykład w telewizji programy o NRD są ciągle, sporo o tym jest w sieci, są muzea (patrz moje notki 🙂 ), jest Ostalgia… Ale oczywiście tacy, co nic o tym nie chcą wiedzieć też są.
Założyłem subdomenę, postawiłem site i już były trzy wejścia po samym tytule bloga (bo nic więcej tam nie ma). Niestety nie wiem skąd, bo nie podłączyłem go jeszcze do google analytics. Może to rzeczywiście dobry pomysł?
Uwaga organizacyjna.
Usiłuję oglądać ten blog na telefonie z androidem (htc wildfire) i okazuje się, że treść jest ucięta z lewej strony, niezależnie od resize’u, skrolowania etc.
Ucina w połowie słowa „ostatnio” po lewej stronie.
Chrome czy jakaś inna przeglądarka? Z Androidem mam tylko pada z ekranem full HD. Zdaje się że jest tam jakaś możliwość puszczenia aplikacji w okienku o mniejszej rozdzielczości, muszę spróbować.
Albo może musiałbym zrobić wreszcie brakujące kawałki designu, żeby było dobrze na komórce.
Spróbuję się tym zająć w najbliższym czasie, ale na razie coś mi się popsuło z linkami do zdjęć, to muszę poprawić najpierw.
A problem prawdopodobnie bierze się stąd, że kolumny są ustawione na stałą szerokość w pixelach a całość jest wycentrowana na ekranie. Wersja na komórkę musiałaby mieć to zrobione inaczej.