Paręset metrów na południe od miejsca gdzie mieszkam zaczyna się las miejski. Tuż koło miasta, nad lasem przebiega podejście do lądowania - pas już niedaleko więc samoloty latają całkiem nisko.
Wydawałoby się że taki las, uczęszczany prawie jak deptak w mieście to omalże pustynia, tymczasem bogactwo przyrody zaskakuje mnie ciągle. Za każdym razem można zobaczyć tam coś ciekawego.
A szczególnie nad stawami, których jest tam kilka. Żyją tam na przykład nie tylko zwykłe kaczki krzyżówki, ale również kaczki mandarynki. Piękne ptaki. Poniższe zdjęcia nie są w żaden sposób poprawiane, mandarynki tak naprawdę wyglądają.
[mappress mapid="40"]