Gdzieś między Polską a Niemcami, a szczególnie w NRD

Na ulicy widziane: BMW Neue Klasse

Zebrało mi się ostatnio na tematy historyczno-samochodowe, ale ostatnie notki i tak są ze sobą ściśle powiązane i są pochodną jednego researchu. (Zdjęć to nie dotyczy - są z różnych lat i okazji). Poprzednio było o Borgwardach, teraz wracamy do BMW. Było już o barokowym aniele, Iseccie i niemal bankructwie firmy BMW, dziś o tym jak BMW wyszło na prostą.

W latach 1958 i 1959 BMW przynosiło duże straty. W końcu 1959 firma była o włos od wrogiego przejęcia - na walnym zebraniu akcjonariuszy zarząd i rada nadzorcza BMW (zdominowane przez przedstawicieli Deutsche Banku który miał około połowy udziałów w firmie) przedstawiły propozycję że Deutsche Bank sprzeda swoje udziały w BMW Mercedesowi. W którym zupełnym przypadkiem ten sam Deutsche Bank miał sporo do powiedzenia. Przy tym drobni akcjonariusze BMW mieliby być praktycznie wywłaszczeni. Propozycja spotkała się z gwałtownym oporem wszystkich zainteresowanych - załogi, rady zakładowej, drobnych akcjonariuszy i sprzedawców BMW. Ale samo to niewiele by dało, wrogie przejęcie zostało odparte tylko dzięki temu że udało się podważyć bilans. Bilans faktycznie miał błąd - bo pewne koszty zostały odliczone w jednym roku, a nie zamortyzowane.

BMW zostało chwilowo uratowane jako samodzielna firma, ale nadal nie miało pieniędzy na opracowanie brakujących modeli pomiędzy Isettą a BMW 501. I tu wkroczył do akcji przemysłowiec Herbert Quandt.

Quandt pochodził z rodziny przemysłowców z branży akumulatorów (między innymi firma która później przemutowała w ogólnie znaną markę VARTA). Quandt w 1940 roku wstąpił do NSDAP, w jego fabrykach pracowali robotnicy przymusowi. Robili przy bardzo trujących substancjach bez środków ochrony i masowo umierali. Dokumenty na ten temat wypłynęły dopiero po procesach norymberskich, gdyby były znane wcześniej Quandt i jego ojciec siedzieliby tam na ławie oskarżonych, i to tych głównych. Ale dokumenty nie wypłynęły, bo Brytyjczycy je schowali. A schowali, bo potrzebowali ich akumulatorów.

Wróćmy do późniejszych wydarzeń. Quandt miał już spore udziały w BMW a ponieważ nie chciał na tym interesie stracić to wymyślił plan. Plan był taki żeby uwolnić się od wpływu banków. Zrobiono to tak że kapitał zakładowy najpierw został obniżony, potem podwyższony a Quandt kupił tyle nowych akcji żeby mieć 60% udziałów, czyli więcej niż Deutsche Bank. O szczegóły nie pytajcie bo sam nie za bardzo załapałem. W każdym razie się udało. W następnym kroku BMW sprzedało swoją fabrykę turbin i za uzyskane pieniądze sfinansowało rozwój nowego modelu.

W 1961 na targach IAA BMW pokazało pierwszy model "Neue Klasse". Był to samochód klasy średniej, w nowym wtedy designie trapezowym. Borgward był wcześniej, ale nowe BMW wyróżniały się ujemnie pochyloną atrapą i skromnym, minimalistycznym designem. Model miał silnik 1500 o mocy 80 KM - samochody zbliżonej klasy (na przykład Ford Taunus albo Opel Rekord) miały wtedy 50-55 KM, a ta lepsza Isabella TS 75. Do tego firma zaproponowała atrakcyjną cenę - 8500 DM. Zainteresowanie było wielkie, wkrótce zebrało się prawie 25.ooo zamówień.

Model 1500 jest dziś rzadki i nie mam niestety żadnego jego zdjęcia, w zamian bardzo podobne wczesne 1600:

BMW 1600

BMW 1600

 

BMW 1600

BMW 1600

Moment był idealny, bo największy konkurent w tej klasie - firma Borgward z modelem Isabella przypadkowo właśnie padał. Albo i nieprzypadkowo. Syndykiem Borgwarda został Johannes Semler, będący w tym samym czasie przewodniczącym rady nadzorczej BMW i zajmujący się wyciąganiem BMW z problemów. Semler był mocno zaangażowany w politykę (był jednym z członków-założycieli CDU) i nie wyobrażam sobie żeby go tak po prostu wybrano na bezstronnego eksperta. W grze musiała być wielka polityka i/lub wielkie pieniądze. No i Semler w niezbyt uczciwy sposób wykończył konkurencję - jak już wspominałem wszystkie roszczenia wierzycieli Borgwarda zostały zaspokojone, więc o bankructwie firmy nie mogło być mowy. Wkrótce po tej akcji skrót BMW zaczęto rozwijać jako Borgward Macht Weiter (Borgward robi nadal).

Produkcję modelu 1500 uruchomiono w roku 1962. Nie udało się utrzymać zapowiadanej ceny - samochód kosztował prawie 1000 DM drożej (9.485 DM, w przeliczeniu na aktualne ceny jakieś 18.500 EUR). Mimo to sprzedaż szła nieźle, ale firma miała duże problemy z jakością. Tłumaczyli się, że mają dużo niedoświadczonych gastarbeiterów na produkcji, ale to przecież żadne usprawiedliwienie. Dopiero wprowadzenie wieloetapowego systemu kontroli jakości poprawiło sytuację i od 1963 jakość produkowanych samochodów poprawiła się radykalnie. Podobnie jak sytuacja finansowa firmy - za rok 1963 BMW po raz pierwszy od 20 lat wypłaciło akcjonariuszom dywidendę.

W 1963 firma wypuściła mocniejszy model 1800, już w dobrej jakości i zastąpiła model 1500 przez 1600. A w 1965 BMW poszło w sporty motorowe - wyprodukowano 200 sztuk specjalnie wzmocnionej wersji BMW 1800 TI/SA, która sprzedawano wyłącznie klientom z licencją kierowcy wyścigowego.

Na zdjęciach: BMW 1800

BMW 1800

BMW 1800

 

BMW 1800

BMW 1800

Potem pojawiły się tańsze wersje dwudrzwiowe  rozpoznawalne po końcówce '02' w numerze i tak też zwane.

Na zdjęciach: BMW 1602 z wczesnych serii

BMW 1602

BMW 1602

 

BMW 1602

BMW 1602

Na zdjęciach: BMW 1602 z późnych serii

BMW 1602

BMW 1602

 

BMW 1602

BMW 1602

Zestaw uzupełniały wersje cabrio (BMW 1800 cabrio):

BMW 1600 Cabrio

BMW 1600 Cabrio

 

BMW 1600 Cabrio

BMW 1600 Cabrio

 

Potem pojawiło się jeszcze BMW 2000 celujące w klasę nieco wyższą (na zdjęciu wersja coupe 2000 CS)

BMW 2000 CS

BMW 2000 CS

 

BMW 2000 CS

BMW 2000 CS

Samochodów Neue Klasse wyprodukowano w latach 1961-1976 prawie 330 tysięcy, pozwoliły one firmie wyjść z problemów, ustaliły styl i image marki. Poszczególne modele dały początek ogólnie znanym liniom samochodów BMW: modele dwudrzwiowe ('02') zapoczątkowały linię "trójek", 1600 i 1800 - "piątek", 2000 coupe - "szóstek" a 2000 - (pośrednio) "siódemek".

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , , ,

Kategorie:Na ulicy widziane

Sledz donosy: RSS 2.0

Wasz znak: trackback

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


5 komentarzy do “Na ulicy widziane: BMW Neue Klasse”

  1. janekr pisze:

    Tak trochę obok – czy obecnie VW Garbus jest na ulicach niemieckich miast rzadkością, czy dalej codziennością jak w 60.?
    Dzisiaj w Warszawie widziałem takiego staruszka – jeszcze z małymi światłami z tyłu.

  2. brytnej pisze:

    Do historii Quandtów wypadałoby dodać, że sowitymi datkami przez cały okres powojenny „wspierają” niemiecką demokrację, tj. wpłacają regularnie na wszystkie partie (poza PDS/Die Linke).

  3. cmos pisze:

    @janekr
    Tak trochę obok – czy obecnie VW Garbus jest na ulicach niemieckich miast rzadkością, czy dalej codziennością jak w 60.?

    Nie, no oczywiście że nie jest jak w latach 60-tych, ale chodząc albo jeżdżąc po mieście średnio jednego-dwa na dzień zobaczysz. Przy tym nie liczę tych z sąsiedztwa.

    Dzisiaj w Warszawie widziałem takiego staruszka – jeszcze z małymi światłami z tyłu.

    Tu nierzadko widuje się precla (znaczy z dzieloną szybą tylną)

  4. franc_z_francji pisze:

    to był dopiero model … taki mieć to jest wypas 😉

  5. janekr pisze:

    Dziś na ulicy widziałem BMW z tej serii w wersji pickup. Kabina ucięta za przednimi fotelami, a potem nieosłonięte miejsce na ładunek.

    Samoróbka chyba? Ale znaczek BMW z tyłu został.

Skomentuj i Ty

Komentowanie tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych użytkowników. Podziękowania proszę kierować do spamerów