Udało mi się wreszcie wybrać i uruchomić plugina do map. Niby tyle ich, ale z każdym coś nie tak. A to można zrobić tylko jednego markera, a to nie można podsunąć markera ręcznie, a to jakieś inne ograniczenia. Wybrałem MapPressa - on działa OK i w wersji darmowej brakuje mu tylko jednego - żeby można było używać różnych ikon markerów. Będę musiał to przeżyć, bo za wersję pro chcą 30 USD a i pewnie z płaceniem do USA będzie jakiś problem. Na razie nie mam ochoty aż tyle inwestować w to hobby, może za pewien czas.
W starych notkach porobiłem mapki, na których pozaznaczałem miejsca, o których jest mowa. Jedyny problem jest taki, że zdjęcia Niemiec Google zrobił dość dawno i niektórych obiektów wcale na nich nie widać. To był pierwszy etap mojej nowej koncepcji. A wymyśliłem, że będę pisał o tym, co warto turystycznie zobaczyć. Przede wszystkim z punktu widzenia inżyniera i enerdologa oczywiście, ale nie tylko. Parę takich notek już miałem - na przykład o muzeum Dorniera, Junkersa, Rolls Royce Oberursel czy praktycznie cały niedawny cykl Śladami NRD. Ale widziałem o wiele więcej, mam mnóstwo zdjęć które pojawiają się tylko przy okazji, więc czemu o tym nie napisać. Ale po co mapy? Otóż zamierzam nanieść wszystkie te miejsca na wspólną mapę. Zainteresowani czytelnicy będą mogli na tej podstawie zaplanować sobie zwiedzanie. Nie będę tego robił z czystego altruizmu - zamierzam na drugą mapę nanosić wszystkie miejsca o których wiem, ale jeszcze ich nie widziałem. Mam sporo zebranych w różnych miejscach reklam i notatek, ale tak na papierze to się do niczego nie nadaje. A naniesione na mapę daje się znacznie lepiej uwzględniać przy planowaniu wyjazdów.
Mapki są dostępne w menu - pojawiła się tam nowa pozycja "Warto zobaczyć". Zapraszam.
No i dlatego że darmowy MapPress pozwala tylko na jeden rodzaj markerów, to mapy muszą być co najmniej dwie. Zdecydowanie lepiej by było dzielić miejsca na kategorie, no ale jak się nie da, to się nie da. No chyba że ktoś zna inny darmowy plugin do map spełniający moje wymagania:
- Dowolna ilość map
- Dowolna ilość markerów na mapie
- Markery mają dać się suwać po mapie myszą
- Raz zrobiona mapa z markerami musi dać się łatwo modyfikować
- Różne ikony markerów do wyboru
- (miło by było) możliwość grupowania markerów po kategoriach.
No ale mogę zacząć z tym co mam. Dziś będzie o Muzeum techniki w Speyer. Jest to muzeum prywatne, do tego samego właściciela należy podobne muzeum w Sinsheimie (notka później), w którym stoją opisywane już przeze mnie Concorde i Tu-144.
W Speyer byłem dobre kilka lat temu, jeszcze zanim wystartowałem z blogiem, stąd zdjęcia są niekoniecznie dobrze sprofilowane do notki. Wizytówką muzeum jest Jumbo Jet postawiony na dwudziestometrowych słupach. Z platformy pod samolotem można zjechać na dół zjeżdżalnią - dwadzieścia metrów to dużo.
Samolot można zwiedzać, można też wyjść na jego skrzydło.
Największy twist jest taki, że samolot stoi w leciutkim przechyle i w środku ma się wrażenie lotu. Na poniższym zdjęciu barierki i drabinka w tle są oczywiście pionowe, ale mózg "poziomuje" podłogę i sufit.
Samoloty tam lubią - z dużych mają jeszcze An-22 (ładownia robi wrażenie) i sporo mniejszych.
Z innych większych rzeczy mają tam okręt podwodny typu 205. Nie jest może za duży, ale można zobaczyć.
Poza tym muzeum ma trochę mydło i powidło - różne samochody, samoloty, lokomotywy, Transrapida, organy parowe, łódź należącą do zespołu Kelly Family, kopie Lunar Rovera i Sputnika 1...
W ostatnich latach podobno bardzo rozbudowali dział kosmiczny - przybył im wielki hit - prom kosmiczny Buran. Muszę latem pojechać tym jeszcze raz i go zobaczyć. Zdjęcie z innej beczki - Messerschmitt Me-109
Z tego muzeum pochodzi też zdjęcie Kleines Kettenkraftrad Typ HK 101 z notki o NSU.
Brak linii przewodniej to generalna przypadłość takich muzeów. Mimo wszystko polecam. Jeszcze adres:
TECHNIK MUSEUM SPEYERAm Technik Museum 1
D-67346 Speyer
Muzeum otwarte od poniedziałku do piątku 9-18, w soboty i niedziele 9-19
Wstęp: dorośli 14 EUR, dzieci w wieku 5-13 lat 12 EUR.
[mappress mapid="51"]
Mała prośba – użyłeś fałszywego przyjaciela: „okręt podwodny klasy 205”. Angielskie class to nie polskie „klasa” tylko „typ”. Patrz
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:OKR%C4%98T#Og%C3%B3lne
i podobne. To częsty błąd ludzi tłumaczących z angielskiego.
W skrócie: jednostka klasy okręt podwodny typu 205. Jednostka klasy niszczyciel typu Grom.
Wyszedłem od niemieckiego „Klasse”. Dzięki, poprawię.
Do map można użyć leaflet, jest też wtyczka do WordPressa z tym JS: http://wordpress.org/extend/plugins/leaflet-maps-marker/
To jest fajna biblioteka bo ma wszystko co potrzeba: mapy od różnych providerów, warstwy, grupy markerów itd. – wszystko w pluginach:
http://leafletjs.com/plugins.html
To już próbowałem, ale ta wtyczka ma jakieś zupełnie chore koncepcje tworzenia map. Po kilku próbach dałem spokój, wolę coś prostszego.
Klasa klasą, a czy ten okręt podwodny jest współczesny, czy z II wojny?
W miarę współczesny. Znaczy ten typ był używany od 1962 do 2005, ten konkretny egzemplarz od 1967 do 1993.
Umówmy się, że to muzeum techniki jest w Spirze, jednym z trzech miast słynnych z (prawdziwych) katedr cesarskich.
No chyba że należysz do tych agregatów, którzy zjeżdżają z autobany na taksztelę i idą jeść do rasztety.
Nigdy nie lubiłem tych łacińsko spolszczonych nazw jak Moguncja czy Akwizgran. A Spira jest najgorsza z nich wszystkich. Nie będę używał i już.
Nigdy nie lubiłem tych łacińsko spolszczonych nazw jak Moguncja czy Akwizgran. A Spira jest najgorsza z nich wszystkich. Nie będę używał i już.
Też jestem przeciwnikiem tychże. Jednak co do Szpiry zmieniłem zdanie, kiedy w czasie Betriebsausflugu do Speyer, pani przewodnik powiedziała, że miasto pierwotnie nazywało się Spira, zaś obecna nazwa jest efektem bawarskiego panowania.
A Mainz nazywal się „Mogontiacum”. To dla mnie żaden argument – te aktualne nazwy podobają mi się bardziej.
Przepraszam, że akurat pod tym wpisem. Chciałbym poinformować, że w dziale NRD Extra odnośnik, który ma nas przenosić do wpisu o kombinacie VEB Solidor przenosi do notatki o Trabancie 600. Korzystając z okazji chciałbym zapytać czy górny pasek nawigacyjny, widoczny po włączeniu strony mógłby być obecny także po przejściu na stronę wpisu.
A tak poza tym muszę pogratulować świetnego pomysłu na bloga oraz życzę powodzenia w dalszej działalności.
@błędny link
Poprawiłem, dzięki.
@menu na stronie wpisu
Ależ proszę bardzo, zrobione.