Gdzieś między Polską a Niemcami, a szczególnie w NRD

Las miejski: Czosnek niedźwiedzi

Kiedyś nawet nie wiedziałem, że taka roślina istnieje - Bärlauch czyli czosnek niedźwiedzi. A tutaj na wiosnę cały las pachnie czosnkiem, czuć go nawet w samochodzie gdy się jedzie drogą przez las.

Czosnek niedźwiedzi

Czosnek niedźwiedzi

Niemcy to jedzą. Siekane liście tej rośliny  dodaje się do sałatek. W dawnych czasach było to pierwsze nadające się do jedzenia warzywo wiosenne, stąd jego popularność.

Czosnek niedźwiedzi

Czosnek niedźwiedzi

Natomiast w sklepie widziałem Bärlauch w słoiku na półkach z żywnością rosyjską. Jak widać tam też jest popularny.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , , ,

Kategorie:Ciekawostki

6 komentarzy

Tu-144 vs. Concorde

Dzisiejsza notka to wynik jeszcze zeszłorocznej wycieczki do muzeum techniki w Sinsheim. Trochę trwało, ale dopiero teraz temat dojrzał i mam trochę czasu na przygotowanie notki.

Każdemu entuzjaście techniki szczerze polecam wizytę w muzeach w Sinsheim i Speyer. O Speyer innym razem, dziś o najmocniejszym punkcie muzeum w Sinsheim - Tu-144 i Concorde.

Krótki rys historyczny: Oba samoloty były jedynymi jak dotąd naddźwiękowymi maszynami pasażerskimi, oba były bardzo do siebie podobne. Mimo że Tu-144 wystartował parę miesięcy wcześniej niż Concorde, to podobieństwo obu samolotów dawało od początku pożywkę dla spekulacji o wykradzeniu planów Concorde przez Rosjan. Oba samoloty postawione obok siebie dają możliwość wyrobienia sobie zdania na ten temat.

Tu 144

Tu 144

 

Concorde

Concorde

Muzeum zakupiło te samoloty w różnych terminach i przetransportowało je różnymi drogami. Concorde przyleciał sam na pobliskie lotnisko, tam został częściowo rozebrany, przewieziony i i zmontowany ponownie, Tu-144 jako nielatający, został przetransportowany z Rosji drogą wodną. Oba samoloty została postawione na słupach nad halą muzeum, oba można zwiedzać. W obu wypadkach przy transporcie zrealizowano reportaże, pokazywane od czasu do czasu w telewizji.

Samoloty są podobne, ale już pobieżne porównanie podstawowych danych technicznych wskazuje że nie są to klony tego samego projektu. Inna jest długość, rozpiętość, wysokość...

(Niestety nie da się do Tu-144 podejść tak, żeby mieć na zdjęciu całego od dołu, jak Concorde.)

Tu 144

Tu 144

 

Concorde

Concorde

Do istotniejszych różnic należy miejsce umieszczenia silników. W Tu-144 znajdują się one centralnie, bezpośrednio pod kadłubem, w Concorde są przesunięte na zewnątrz, pod skrzydła. Konsekwencja tego jest taka, że w Concorde można było zastosować odwracacze ciągu dla zmniejszenia dobiegu, Tu-144 musiał do tego celu używać spadochronu hamującego. Widać też inne rozwiązania chowania podwozia i przystosowanie Tu-144 do lotnisk o gorszej nawierzchni (więcej kół w podwoziu głównym).

Tu 144

Tu 144

 

Concorde

Concorde

Oba samoloty miały wynikający z przyjętego układu problem, że przy niskich prędkościach  lądowaniu kadłub musiał być ustawiony pod dość dużym kątem w górę. W związku z tym ogon samolotu miał spore szanse przy przyziemieniu szurnąć o ziemię. Konstruktorzy Concorde poradzili sobie w ten sposób, że dodali w części ogonowej wysuwane kółko. Natomiast konstruktorzy radzieccy nie wypadli sroce spod ogona i wymyślili lepsze rozwiązanie - wysuwane dodatkowe skrzydełka w przedniej części kadłuba.

Oczywiście całkowicie inna jest oczywiście awionika, z przyczyn oczywistych.

(Niestety światło rozpraszające się na plexi nie pozwoliło na zrobienie dobrego zdjęcia kokpitu Tu-144)

Tu 144

Tu 144

 

Concorde

Concorde

 

Tu 144

Tu 144

 

Concorde

Concorde

Natomiast wewnątrz podobieństwa są wręcz zdumiewające. Kuchnia, toalety, szafy ze sprzętem w dokładnie tych samych miejscach, nawet wyglądające podobnie.

Concorde

Concorde

Według mnie, to Rosjanie rzeczywiście dostali plany Concorde, ale z jakiegoś wczesnego etapu projektowania i wykorzystali je do skrócenia czasu przygotowania swojego samolotu. Jednak wiele ich rozwiązań wymyślili sami. Potem ze względu na silne naciski polityczne żeby skończyć wcześniej niż zachodni konkurent wypuścili niedorobioną konstrukcję, która nie nadawała się do praktycznego użytku.

[mappress mapid="39"]

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , , , , ,

Kategorie:Ciekawostki

Komentarze: (1)

Stereotypy narodowe

Kto tak krzywo parkuje, no kto? Przecież nie Niemiec!

Kto tak parkuje?

Kto tak parkuje?

No pewnie że Francuz!

Przecież nie Niemiec!

Przecież nie Niemiec!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , ,

Kategorie:Ciekawostki

Skomentuj

Luminale 2010

W tym roku we Frankfurcie po raz kolejny odbyły się targi techniki oświetleniowej Light+Building. I już po raz piąty podczas targów odbywa się w mieście event zwany Luminale. Polega to na tym, że artyści sobie coś oświetlają (trywializuję, co nie?). Wygląda to na przykład tak:

Luminale 2010

Luminale 2010


Luminale 2010

Luminale 2010


Luminale 2010

Luminale 2010


Luminale 2010

Luminale 2010


Luminale 2010

Luminale 2010

Do instalacji należą te czerwone światła, inne są te same jak zwykle. Inni artyści mają trochę więcej inwencji (chociaż też bez przesady):

Luminale 2010

Luminale 2010


Luminale 2010

Luminale 2010


Luminale 2010

Luminale 2010

Albo tak:

Luminale 2010

Luminale 2010

Czy tak:

Luminale 2010

Luminale 2010


Luminale 2010

Luminale 2010


Luminale 2010

Luminale 2010


Luminale 2010

Luminale 2010

 Najciekawsza była instalacja w kościele koło Hauptwache (ewangelickim). Laser + dymy + facet grający na gongu. Zdjęcia niestety nie oddają wrażenia trójwymiarowego.

Luminale 2010

Luminale 2010


Luminale 2010

Luminale 2010

 W sumie nic szczególnego, ale spacer przyjemny. Najciekawsze było to, że mnóstwo ludzi chodziło przy tej okazji ze statywami, często bardzo porządnymi.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , ,

Kategorie:Ciekawostki

Skomentuj

Las miejski

Paręset metrów na południe od miejsca gdzie mieszkam zaczyna się las miejski. Tuż koło miasta, nad lasem przebiega podejście do lądowania - pas już niedaleko więc samoloty latają całkiem nisko.

Samolot nad lasem miejskim

Samolot nad lasem miejskim

Wydawałoby się że taki las, uczęszczany prawie jak deptak w mieście to omalże pustynia, tymczasem bogactwo przyrody zaskakuje mnie ciągle. Za każdym razem można zobaczyć tam coś ciekawego.

A szczególnie nad stawami, których jest tam kilka. Żyją tam na przykład nie tylko zwykłe kaczki krzyżówki, ale również kaczki mandarynki. Piękne ptaki. Poniższe zdjęcia nie są w żaden sposób poprawiane, mandarynki tak naprawdę wyglądają.

Kaczki mandarynki

Kaczki mandarynki

Kaczki mandarynki

Kaczki mandarynki

Kaczki mandarynki

Kaczki mandarynki

Kaczki mandarynki

Kaczki mandarynki

Kaczki mandarynki

Kaczki mandarynki

[mappress mapid="40"]

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , ,

Kategorie:Ciekawostki

Skomentuj

Przedszkole Hundertwassera

Jest we Frankfurcie przedszkole Hundertwassera (Hundertwasser KiTa). Takie złożenie nazwiska z przedszkolem lub szkołą (X-KiTa, X-Schule) oznacza zazwyczaj szkołę/przedszkole imienia X. Na przykład moje dziecko chodzi do Martin-Buber-Schule, czyli szkoły imienia Martina Bubera. W przypadku Hundertwasser KiTa jest jednak inaczej: nie jest to przedszkole imienia Hundertwassera, ale przedszkole przez niego zaprojektowane. Zresztą wystarczy spojrzeć:

Hundertwasser KiTa we Frankfurcie

Hundertwasser KiTa we Frankfurcie

 

Hundertwasser KiTa we Frankfurcie

Hundertwasser KiTa we Frankfurcie

 

Hundertwasser KiTa we Frankfurcie

Hundertwasser KiTa we Frankfurcie

 

Hundertwasser KiTa we Frankfurcie

Hundertwasser KiTa we Frankfurcie

Jak widać, Hundertwasser jak z manifestu. Nic prosto, nic równo, złocona kopuła, ceramika z różnych parafii. Z zewnątrz nawet mi się podoba, ale nie chciałbym mieć w mieście za wiele budynków w takim stylu. To wchodzi tylko jako wyjątek, jako reguła byłoby nieznośne.
Gorzej w środku - wnętrze jest dość ciemne i utrzymane w raczej ciemnych kolorach, może jestem skrzywiony komunizmem, ale mi się kojarzy z bidą i nędzą zapyziałej wsi. Od razu przypomniały mi się wnętrza starych domów ze skansenu Hessenpark w Neu-Anspach (muszę kiedyś strzelić o nim notkę). Mozaika na podłodze robiła wrażenie bałaganu (nieposprzątane zabawki?). Niestety nie udało mi się zrobić zdjęć tego wnętrza - był tam bazar (notka o bazarach będzie jak się skończy sezon bazarów wiosennych i będę miał dość zdjęć) i pełno ludzi. Zalinkuję więc parę zdjęć z niemieckiej Wikipedii: TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ. A TUTAJ cała notka.

Wyzwijcie mnie od inżynierów, ale nie chciałbym żeby moje dziecko chodziło do przedszkola z takim wnętrzem.

[mappress mapid="41"]

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , , ,

Kategorie:Ciekawostki

Komentarze: (1)

Niebo nad Frankfurtem

Czyste niebo nad Frankfurtem

Czyste niebo nad Frankfurtem

Co w nim niezwykłego? Jak to co! Ani jednej smugi kondensacyjnej!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , ,

Kategorie:Ciekawostki

Komentarze: (1)

A teraz z zupełnie innej beczki – Jak działa współczesny samochód

Ostatnio spotykam w sieci wiele komentarzy dotyczących sprawy przyspieszającej Toyoty Prius. Internetowi eksperci mądrzą się o samochodach, że to mogło być, albo że tamto, a może tam gdzieś są Windowsy... Ale tego, jak działa współczesny samochód nie można się dowiedzieć zaglądając do środka i obserwując że wihajster łączy się z holajzą.

Ja akurat to wiem - przez dobre parę lat robiłem w branży automotive (a może wkrótce do tego wrócę, ale na razie cicho sza!). Więc mimo że to nie jest ani o NRD, ani o Niemczech, dla szerzenia edukacji notka o tym.

Kiedyś każde urządzenie elektryczne w samochodzie miało doprowadzony kabelek, który szedł do jakiegoś wyłącznika. Dalej było prosto - styki zwarte - urządzenie działa, rozwarte - nie działa. Wszystko pięknie, ale mamy tu parę wad:

  • Nie ma żadnej informacji zwrotnej, czy urządzenie naprawdę działa.
  • Wyłączniki przełączają duże prądy a kabelki muszą być grube (wiem, można dać przekaźnik, ale to nie taka duża różnica).
  • Dużo grubych kabelków kosztuje i waży swoje.

Od dłuższego już czasu robi się więc samochód inaczej. Do każdego urządzenia doprowadzone jest kabelkiem zasilanie, a drugim kabelkiem (tak dokładnie to parą różnicową kabelków) sygnał sterujący. Zarówno zasilanie jak i sterowanie jest wspólne dla wielu urządzeń (czyli jest to magistrala - ang. bus) więc kabelków robi się o wiele mniej. Do urządzeń wymieniających większe ilości danych zamiast kabelków miedzianych podłączany jest światłowód.

Ten bus do sterowania to specjalny wariant złącza szeregowego na którym chodzi protokół niskiego poziomu zwany CAN, natomiast światłowód to klasyczny ring chodzący z protokołem MOST. Czyli samochód jest całkowicie usieciowiony. A jaka jest tego konsekwencja? Taka, że każde urządzenie, nawet nieznaczące, musi mieć swój procesor. A tych busów to tak naprawdę jest kilka, jest też moduł routera między busami zwany Gateway.

Po tych magistralach przesyłane jest wszystko - od rozkazów typu "włącz światła", przez digitalizowany stream  sygnału dźwiękowego z radia do wzmacniacza w bagażniku, do streamu danych video z odtwarzacza DVD do monitorów w zagłówkach albo streamu video z noktowizora do wyświetlacza HUD.

I teraz zaczyna się prawdziwa zabawa - mamy do czynienia z heterogenicznym systemem rozproszonym z oprogramowaniem od różnych producentów. Teoria mówi oczywiście że mamy standardy i wszyscy mają się ich trzymać, ale praktykę każdy praktykujący inżynier dowolnej branży zna.

Na zdjęciu małe stanowisko testowe do testowania HeadUnit Audi A6.

Małe stanowisko testowe elektroniki do Audi A6

Małe stanowisko testowe elektroniki do Audi A6

Podstawowym systemem operacyjnym używanym w branży automotive jest VxWorks. Jest to specjalnie do tych zastosowań dopasowany derywat Unixa. W czym się na to pisze to już wybór każdego z producentów. Na przykład do Audi A6 robiliśmy w C++, a do BMW i VW Tuarega w Javie.

Każde urządzenie ma kilka standardowych możliwości komunikacji z nim. Można:

  • przeczytać z niego pewne dane (Messwertblock)
  • ustawić pewne parametry (Anpassunskanal)
  • Można wystartować self-test i odpytać jego stan.
  • Można sprawdzić i skasować zarejestrowane błędy i problemy (DTC - Diagnostic Trouble Code)
  • Można wysyłać do niego rozkazy

Protokół komunikacji z takim urządzeniem jest zestandaryzowany i na przykład warsztat używa do diagnozy różnych samochodów standardowego testera. Problem jest tylko taki, że dla konkretnego urządzenia konkretnego producenta trzeba wiedzieć, co wartość albo rozkaz o danym numerze oznacza.

Na zdjęciu (znalezionym przypadkiem w sieci, nie ja wyniosłem): Pełne stanowisko testowe elektroniki do Audi A6.

Stanowisko testowe elektroniki Audi A6

Stanowisko testowe elektroniki Audi A6 Źródło: Gdzieś z sieci

Oczywiście zagwarantowanie poprawnego działania tak heterogenicznego systemu to jest jeden wielki horror. W dodatku zauważmy że samochód to jest akurat miejsce gdzie zakłócenia radioelektryczne są po prostu potworne. A ten samochód do tego tu i ówdzie przejeżdża obok silnych nadajników radiowych...

Trudno się więc dziwić, że w takim systemie pojawiają się błędy. I o ile błędy w oprogramowaniu, w protokołach itp. można wytestować i usunąć (na co idzie bardzo dużo wysiłku i czasu, zazwyczaj cała produkcja nowego modelu jest od dawna gotowa a o terminie SOP decyduje, czy oprogramowanie już działa jak trzeba), to pozostaje jeszcze cała gama błędów losowych spowodowanych wpływami zewnętrznym. Słyszałem na przykład o samoczynnej zmianie biegu na niższy przy przejeżdżaniu obok nadajnika. Problem był kilkukrotnie zgłaszany w serwisie, ale zawsze ignorowany jako niepowtarzalny.

Według statystyk ADAC za rok 2008 (EDIT: tu był link, ale się zdezaktualizował) aż 40% przypadków zatrzymania się samochodu w drodze lub niemożności uruchomienia samochodu przypada na problemy z instalacją elektryczną (czytaj: oprogramowaniem). Według ADAC coraz częściej przyczyną problemów jest wyładowany akumulator, według mojej wiedzy prawdziwą przyczyną wyładowania akumulatora są zazwyczaj problemy oprogramowania - jakieś urządzenie może się nie wyłączyć poprawnie po zgaszeniu silnika. Audi przy A6 miało co do tego bardzo dokładnie sformułowane i testowane requirementy, właśnie dlatego że jest to poważny problem. Zauważmy, że jednak w sumie zatrzymań w drodze jest w ogóle coraz mniej. Oznacza to, że mechanikę wszyscy mają już opanowaną bardzo dobrze, prawdziwym wyzwaniem jest właśnie oprogramowanie.

Myślę też, że sprawy przyspieszającego Priusa nie da się wyjaśnić, ani tego błędu zreprodukować. Tak to już we współczesnych samochodach jest.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: ,

Kategorie:Ciekawostki

8 komentarzy

Opel wraca do gry

Cała ta historia z problemami Opla była bardzo dziwna. Rząd niemiecki i związki zawodowe usiłowały przejąć i sprzedać firmę zupełnie nie zwracając uwagi na jej właściciela - koncern GM. A GM nic nie mówił, tylko grał na czas. Wszyscy zajmowali się przetargami, negocjacjami, rozmowami, a tymczasem GM wyszedł z najgorszych problemów i powiedział "Spadówa! To nasze!".

No i parę dni temu na Experteerze pojawiło się dobre 50 ofert pracy dla inżynierów z różnych działów automotive w samym Oplu, i następne parędziesiąt w firmach współpracujących. Wnioski oczywiste - Opel wraca do gry.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: ,

Kategorie:Ciekawostki

Komentarze: (1)

Gaz! Gaz! Gaz na ulicach!

Dzisiejsza notka nie będzie o stanie wojennym. Ani nawet o Polsce.

Już wkrótce po przyjeździe do Frankfurtu zdziwiło mnie, że mają tu znaczącą ilość gazowych latarni ulicznych. I to nie tak że jedna dzielnica ma oświetlenie gazowe a inna elektryczne, ale te dwa rodzaje są mocno wymieszane.

Latarnie gazowe we Frankfurcie

Latarnie gazowe we Frankfurcie

Gugiel wykazuje, że we Frankfurcie jest jeszcze 5800 latarni gazowych i jest to wielokrotnie więcej niż działa w całej Polsce. W Niemczech więcej mają tylko w Düsseldorfie (18000) i w Berlinie (44000). W innych miastach jeżeli w ogóle mają oświetlenie gazowe, to jest to od kilku do kilkudziesięciu latarni, powyżej tysiąca jest jeszcze tylko w Mainzu (po naszemu Moguncji) i Dreźnie. TUTAJ fajna strona na ten temat.

Latarnie gazowe we Frankfurcie

Latarnie gazowe we Frankfurcie

Ciekawe dlaczego jeszcze tyle latarni gazowych zostało. Ja rozumiem - przyjemne światło, atmosfera itd., ale po większości tych ulic nikt nie będzie chodził dla atmosfery. Na przykład w sąsiedniej dzielnicy Oberrad mają gazu na ulicach dużo, ale jest to taka duża sypialnia z tramwajem przez środek, może i miejscami zabytkowa ale niezbyt ciekawa. Szkoda zachodu.

Latarnie gazowe we Frankfurcie

Latarnie gazowe we Frankfurcie

Lubię dawną technikę, ale latarnie gazowe zostawiłbym tylko w atrakcyjnych turystycznie dzielnicach zabytkowych, w parkach i w ich okolicach.

Latarnie gazowe we Frankfurcie

Latarnie gazowe we Frankfurcie

Koszty oświetlenia gazowego są znacznie wyższe niż elektrycznego. Sam gaz jest mało efektywny jako źródło światła, a do niego dochodzą koszty instalacji konserwacji i przeglądów instalacji gazowej. Według danych z Berlina za 2008 konserwacja latarni gazowych jest droższa o jakieś 50 EUR, a zużyta energia ponad czterokrotnie (60 kontra 270 EUR na latarnię i rok). Z jednej strony jest to spora suma (razy te tysiące sztuk), ale z drugiej strony trochę za niska żeby zaraz wszystkie w sposób ekonomicznie uzasadniony wymienić.

Latarnie gazowe we Frankfurcie

Latarnie gazowe we Frankfurcie

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dotyczy: , ,

Kategorie:Ciekawostki

3 komentarze